Ten weekend na długo zapisze się w pamięci miłośników astronomii. Potężna burza słoneczna, o maksymalnej sile G5, wywołała na Ziemi niesamowity spektakl zorzy polarnej, widoczny nawet w południowej Polsce. To kosmiczne przedstawienie, choć zachwycające, nie obyło się jednak bez ziemskich konsekwencji.
SpaceX pod presją
Burza słoneczna, wywołana przez wyrzut olbrzymiej ilości naładowanych cząstek ze Słońca, dotarła do Ziemi 10 maja, powodując zakłócenia w polu magnetycznym naszej planety. Te zakłócenia, objawiające się między innymi jako zorze polarne, miały wpływ na działanie infrastruktury krytycznej, takiej jak sieci energetyczne, systemy komunikacyjne i satelitarne systemy nawigacyjne.
Choć obawy przed poważnymi awariami były duże, na szczęście burza okazała się łaskawsza niż przewidywano. Wpływ na sieci energetyczne był minimalny, a zakłócenia w komunikacji i nawigacji satelitarnej miały charakter krótkotrwały. Naukowcy tłumaczą to m.in. lepszym przygotowaniem infrastruktury do radzenia sobie z takimi zjawiskami niż w przeszłości.
W sobotę rano satelitarny serwis internetowy Starlink firmy SpaceX poinformował na swojej stronie internetowej, że jakość usług uległa pogorszeniu. Dyrektor generalny Elon Musk napisał w nocy na X (znanym wcześniej jako Twitter), że jego satelity „znajdują się pod dużą presją, ale jak dotąd wytrzymują”.
Spektakl jeszcze się nie skończył
Na całym świecie donoszono o jaskrawych fioletowych, zielonych, żółtych i różowych odcieniach zorzy polarnej, a obserwacje zorzy polarnej odbywały się nawet w Szwajcarii czy Hiszpanii. Wszystko jednak wskazuje na to, że to nie koniec zafundowanych przez Słońce atrakcji.
Ekstremalna burza geomagnetyczna trwa i potrwa co najmniej przez niedzielę – podało w sobotę Centrum Prognoz Pogody Kosmicznej USA.
Specjaliści twierdzą, że nawet jeśli zorzy polarnej nie widać gołym okiem, ustawienia nocnego nieba w wielu telefonach komórkowych mogą być w stanie je wychwycić.
Telefony komórkowe znacznie lepiej niż nasze oczy wychwytują światło. Po prostu zrób zdjęcie nowszym telefonem komórkowym, a będziesz zdumiony tym, co widzisz na tym zdjęciu, w porównaniu z tym, co widzisz na własne oczy – powiedział Brent Gordon, szef oddziału Centrum Prognoz Pogody Kosmicznej USA.
Mimo braku poważnych awarii burza słoneczna jest potężnym przypomnieniem o sile natury i jej wpływie na nasze codzienne życie. To wydarzenie po raz kolejny uwypukliło znaczenie badań nad kosmiczną pogodą i rozwoju technologii chroniących infrastrukturę przed skutkami takich zjawisk.
Napisz komentarz
Komentarze