Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 listopada 2024 13:38
WAŻNE!
Reklama

Chciał zarobić, a stracił ponad 180 000 zł. Uważajmy na oszustów

Są kreatywni i bezwzględni. Mowa o oszustach posługujących się metodami socjotechniki. Ich sposoby ciągle ewoluują, a ofiarami manipulacji padają zarówno seniorzy, jak i młode osoby. Pomimo powtarzanych jak mantra informacji, że jeżeli ktoś obiecuje Ci pieniądze za nic, wygenerowałeś wirtualny zarobek, pomimo że nie wykonywałeś żadnej pracy lub operacji na rynku kryptowalut, może to być oszustwo. Nadal zdarzają się osoby, które z chęci zysku zapominają o ostrzeżeniach.
  • Źródło: KPP Iława
Chciał zarobić, a stracił ponad 180 000 zł. Uważajmy na oszustów

Oszuści w swoich działaniach używają różnych socjotechnik manipulacji ofiarą np. wykorzystując presję czasu, przypadku zysku lub inne.  Najczęściej pokrzywdzeni po czasie, sami nie wiedzą, jak doszło do oszustwa, co ich skłoniło do wykonywania określonych działań. Otrzymując taką propozycję, należy przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytania? Jak można coś wygrać, nie grając w żadną z gier lub otrzymać zarobek, za coś, czego się nie robiło. Pamiętaj, w realnym świecie takie rzeczy się nie zdarzają! Powinno nas też zastanowić, dlaczego ja i skąd dana osoba miała nasz numer i dlaczego do nas dzwoni.

Tak jak stało się to w przypadku jednego z mieszkańców powiatu, który postanowił zainwestować pieniądze. Mężczyzna znalazł reklamę  w internecie dotyczącą inwestycji w bitcoiny. Pokrzywdzony postanowił spróbować podreperować domowy budżet i wysłał formularz zgłoszeniowy. Po kilku minutach skontaktowała się z nim konsultantka, aby poinformować, że zadzwoni do niego doradca finansowy i tak też się stało. Następnie poprowadził pokrzywdzonego przez cały proces „inwestycji” w tym zakładania kont i kolejnych  przelewów kontaktując się codziennie z mężczyzną. Kiedy mieszkaniec powiatu chciał wypłacić zainwestowane pieniądze, musiał jeszcze założyć sejf depozytowy i powiedziano mu, że pieniądze muszą trafić do weryfikacji zgodnie z przepisani przeciwko praniu brudnych pieniędzy. Pokrzywdzony cierpliwie wykonywał zlecone czynności jednak gdy okazało się, że stracił część zainwestowanej gotówki, niby z jego błędu zorientował się, że to oszustwo. Następnie zaczął szukać w internecie podobnie oszukanych osób. Zgłosił się wtedy do mężczyzny Pan Paweł, który zaoferował pomoc w odzyskaniu straconych pieniędzy. Oświadczył, że pokrzywdzony musi również w tym przypadku założyć konto inwestycyjne, które obraca bitcoinami. Mężczyzna przelał pieniądze na konto, aby odzyskać, to co stracił, a także podał dane do logowania się na konto. Oszust zwodził pokrzywdzonego. Kiedy mieszkaniec powiatu zorientował się, że został po raz kolejny oszukany, o wszystkim poinformował policjantów.  Mężczyzna w ten sposób stracił ponad 180 000 zł.

Co robić, by nie paść ofiarą oszusta?

- przede wszystkim kieruj się zdrowym rozsądkiem. Obietnica superatrakcyjnej inwestycji, to najczęściej metoda działania oszustów;
 pamiętaj, tylko posiadacz konta może się do niego logować i wykonywać transakcje. NIGDY NIKOMU nie udostępniaj swojego konta bankowego, danych logowania oraz kodów jednorazowych;
jeśli „konsultant” proponuje Ci zainstalowanie oprogramowania typu Any Desk, możesz być pewien, że to oszustwo. Pracownik banku nie prosi o zainstalowanie tego typu oprogramowania;
jeśli osoba podająca się za pracownika banku żąda zweryfikowania Twoich danych i danych konta lub zainstalowania jakiegokolwiek oprogramowania rozłącz się i zadzwoń do biura obsługi klienta Twojego banku.
Pamiętajmy!
Nie dajmy się skusić pozornie atrakcyjnym ofertom szybkiego zysku. Podejmując decyzje finansowe, zachowajmy zdrowy rozsądek i dużą ostrożność. Przed jej podjęciem dokładnie zweryfikujmy wiarygodność i rzetelność podmiotu, z którym zamierzamy współpracować. Zanim w ogóle zaczniemy inwestować, warto zapoznać się ze wszystkim zasadami, jakie dotyczą tego typu działalności.
 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama