Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 11 marca 2025 06:06
WAŻNE!
Reklama

Szpital nowomiejski wstrzymał przyjęcia na dwa oddziały. Kłopoty kadrowe

Pilny komunikat ze Szpitala Powiatowego w Nowym Mieście Lubawskim. Placówka wstrzymuje przyjęcia na oddział pediatryczny oraz odcinek położniczo-noworodkowy oddziału ginekologiczno-położniczego. Powodem są braki kadrowe.
Szpital nowomiejski wstrzymał przyjęcia na dwa oddziały. Kłopoty kadrowe

Źródło: Szpital Powiatowy w NML

- Uprzejmie informuję, że Szpital Powiatowy w Nowym Mieście Lubawskim sp. z o. o. na mocy decyzji Wojewody Warmińsko-Mazurskiego (numer WZ-II. 9611.4.12.2023, z dnia 11.05.2023 r.) czasowo zaprzestał działalności leczniczej oddziału dziecięcego oraz odcinka położniczo-noworodkowego rooming-in w okresie 19.05.2023 r., od godziny 8.00 do dnia 24.05.2023 r., do godziny 8.00. Wstrzymanie przyjęć do ww. oddziałów od dnia 17.05.2023 r. od godziny 15.00 do dnia 24.05.2023 r. do godz. 8,00 - czytamy w komunikacie opublikowanym przez szpital.

Powodem tego stanu rzeczy jest brak możliwości zapewnienia obsady lekarskiej w oddziale dziecięcym, co skutkuje także brakiem opieki neonatologicznej na oddziale ginekologiczno – położniczym rooming-in.

- O pomoc w zabezpieczeniu świadczeń poprosiłem szpitale w: Brodnicy, Iławie, Ostródzie i Działdowie, przepraszamy za niedogodności - informuje dyrektor szpitala Bogumił Kurowski.

Szpitale wołają o pomoc

Kłopoty kadrowe, tak jak w przypadku szpitala w Nowym Mieście, to nie jedyne zmartwienie. Placówki medyczne w Polsce borykają się z poważnymi problemami finansowymi. Nie są w stanie zapłacić pracownikom i dostawcom, a banki nie chcą im udzielać kredytów na bieżącą działalność. Sytuacja ta wynika z kilku czynników.

Po pierwsze, Ministerstwo Zdrowia nie ujawnia danych o zadłużeniu samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej (spzoz) od kilku miesięcy. Dane te były publikowane co kwartał, ale ostatnia aktualizacja miała miejsce w drugim kwartale 2022 roku. Można przypuszczać, że długi szpitali są tak wysokie, że rząd nie chce ich upubliczniać przed wyborami.

Po drugie, Związek Powiatów Polskich (ZPP) alarmuje o fatalnym stanie finansowym placówek medycznych. Według ZPP, na 194 sprawdzone przez niego szpitale, poradnie i przychodnie, tylko 20 z nich wykazało zysk. Pozostałe 174 odnotowały stratę, która wyniosła łącznie 1,34 mld zł. Oznacza to, że środki otrzymywane z NFZ nie pokrywają kosztów udzielania świadczeń. Szpitale otrzymują od NFZ zapłatę za około 60-70 proc. wartości świadczeń, które udzielają pacjentom. Reszta kosztów leczenia jest pokrywana przez samorządy lub stanowi stratę netto szpitala. To oznacza, że szpitale muszą szukać dodatkowych źródeł finansowania.

Po trzecie, placówki medyczne mają trudności z uzyskaniem kredytów w bankach na finansowanie bieżącej działalności. Banki są niechętne do pożyczania pieniędzy placówkom zadłużonym i niewypłacalnym. Dodatkowo, pandemia COVID-19 spowodowała spadek dochodów z prywatnych usług medycznych i wzrost kosztów związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa sanitarnego.

W obliczu takiej sytuacji, placówki medyczne potrzebują pilnej pomocy ze strony państwa. Bez dodatkowych środków na sfinansowanie świadczeń zdrowotnych i spłatę długów, grozi im upadłość lub ograniczenie dostępności usług dla pacjentów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama