Na cmentarzu w Zwierzewie uwagę przykuwają dwa żeliwne nagrobki.
Na pierwszym z nich napis:
Hier ruht in Gott die Geschwister (Tu w Bogu spoczywa rodzeństwo)
Arthur Rosga
geb. 2. Decembr. 1893, gest. 6. October 1898
Auguste Rosga
geb. 15. Juli 1889, gest. 15. October 1898
Wilhelmine Rosga
geb. 15. October 1893(?), gest. 1.(?) Martz 1899
Na drugim:
Ottilie geb. d. 1. Sept. 1890, gest. d. 10. Martz 1899.
Wilhelm geb. d. 8. August 1894, gest. d. 19. Febr. 1899.
Adolf geb. d. 25. Dez. 1896, gest. d. 5. Martz 1899.
und Albert Striewski geb. d. 28. Marz 1898, gest. d. 19. Febr. 1899.
W obu grobach spoczywają dzieci w wieku od roku do 9 lat, zmarłe prawdopodobnie na dyfteryt, zakaźną chorobę przeciw której nie było wówczas lekarstwa. W tym czasie nad szczepionką antydyfterytową pracował w Berlinie nasz krajan, Emil Behring pochodzący z Ławic koło Iławy. Jego prace zakończyły się powodzeniem, za co w 1901 roku otrzymał pierwszą w historii nagrodę Nobla w dziedzinie medycyny. Dla zwierzewskich dzieci wtedy nie było jeszcze ratunku.
Na cmentarzu w Kiersztanowie niepozorny nagrobek z białym, porcelanowym aniołkiem, który mówi że: Hier ruht in Gott unsre liebe, keine Bertha (Tu spoczywa w Bogu nasza kochana, mała Berta), geb. d. 15. Juli 1907, gest. d. 2. Nov. 1910. Można sobie tylko wyobrazić ból rodziny po stracie trzyletniego dziecka.
Inną opowieść znajdziemy na cmentarzu w Dziadyku. Na jednym z nagrobków napis mówi: Zum Andenken unseren lieber Sohn Helmut Tromberg, geb. d. 25. 4.1898, gest. d. 31. 5.1918 in Frankreich (...). Nagrobek poświęcony jest młodemu żołnierzowi niemieckiemu poległemu w ostatnim roku I wojny światowej we Francji. Rodziny najprawdopodobniej nie było stać na sprowadzenie zwłok. Postanowili więc uczcić go memorialnym nagrobkiem.
Podobną historię do tej z Dziadyka odnajdujemy w Liwie. Na nagrobku poświęconym Wilhelminie i Augustowi Kucklom, prawdopdobnie ich syn umieścił inskrypcję poświęconą pamięci swojego syna a ich wnuka, Paula Kuckli, który zginął w 1941 roku w Rosji (Im Osten fern von der Heimat starb den Heidentod, mein gelibter Sohn Paul Kuckla, * 25.9.1919. + 28.10.1941.). Prawdopodobnie jego ciała także nie udało się rodzinie sprowadzić do Liwy.
Nieopodal Miłomłyna, w Emilianowie, uwieczniono na nagrobku tragiczną historię rodziny Oltenroth i Schulz. W ciągu trzech dni zmarły niespełna roczna Monika, jej matka Erika i babka Paula.
Hier ruhen in Gott
Paula Schulz
geb. Roggenbach
* 9. Juni 1860, + 22. Okt. 1921.
Erika Oltenroth
geb. Schulz
*11. Juni 1894, + 21. Okt. 1921,
mit Tochterchen Monika
*25. Nov. 1920, + 20. Okt. 1921.
Wo du hingehst da will ich auch hingehen wo du weilst da weile auch ich.
Napisz komentarz
Komentarze