Wczoraj do pewnego małżeństwa seniorów mieszkających w Nowym Mieście Lubawskim zadzwoniła kobieta podająca się policjantkę. Na początku rozmowy kobieta wypytała rozmówcę ile mają dzieci i gdzie one zamieszkują, a gdy usłyszała odpowiedź poinformowała, iż jeden z synów miał wypadek i potrącił kobietę z dzieckiem, które po tym wypadku jest w ciężkim stanie. Następnie powiedziała, że jeżeli chcą by ich syn został wypuszczony przez policję muszą wpłacić pieniądze w kwocie 180 tys. zł. Mężczyzna rozmawiający z rzekomą policjantką nie uwierzył jej i przekazał telefon żonie. Seniorka powiedziała, że nie mają takich pieniędzy.
Z uwagi na fakt, iż połączenie się urywało rzekoma policjantka powiedziała, że za chwilę ponownie do nich zadzwoni. Gdy rozmowa się skończyła nasza czujna seniorka wykorzystała ten moment i zadzwoniła do swojego syna, który zaprzeczył by uczestniczył w jakimkolwiek wypadku. Po jakimś czasie, gdy kobieta zadzwoniła ponownie 75-letnia mieszkanka naszego miasta nakrzyczała na nią, że jest oszustką. Po tym zdarzeniu seniorzy powiadomili nowomiejskich policjantów o tej próbie oszustwa.
Ta historia ma dobre zakończenie, bo nasi seniorzy dzięki swojej czujności i rozsądkowi nie uwierzyli w przedstawianą historyjkę i nie dali się oszukać.
Napisz komentarz
Komentarze