Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 24 listopada 2024 21:32
WAŻNE!
Reklama dotacje rpo

Kopernik i lubawskie wodociągi

Biskupem chełmińskim w latach 1538-1549 był Tiedemann Giese, i zapewne w tym czasie rezydował w Lubawie. Był on jednym z trzech fromborskich kanoników, którzy zostali po kolei biskupami chełmińskimi i później warmińskimi. Oprócz Giesego byli to Jan Dantyszek (biskup chełmiński w latach 1530-1538) oraz Stanisław Hozjusz (biskup chełmiński w latach 1549-1551).
Kopernik i lubawskie wodociągi

Mikołaj Kopernik znał Tiedemanna Giesego z Fromborka, gdzie wspólnie służyli kościołowi. Jak tylko Giese zamieszkał w Lubawie już jako biskup, zaprosił Kopernika na dłuższą wizytę. Pewnie tych wizyt było kilka. 

Wiadomo, że Kopernik przebywał w Lubawie u biskupa złożonego chorobą w kwietniu 1539 roku. Później, od końca lipca do połowy września tego samego roku, gościł tu wraz z Joachimem Retykiem, który był gorącym orędownikiem wydania drukiem rękopisu dzieła Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium”. Zapewne podczas tego pobytu trzej mężowie omawiali kwestię wydania drukiem dzieła Kopernika. 

Według ustnego przekazu Kopernik miał w czasie swoich odwiedzin stworzyć i zrealizować plan kanalizacji wodnej Lubawy. Ludzie opowiadają o tym w ten sposób: „Słynny Kopernik wybrany został biskupem chełmińskim. Gdyby przyjął ten urząd, byłoby to z wielką szkodą dla jego dalszych badań. Kopernik podziękował za zaufanie, nie przyjął jednak urzędu, lecz polecił swojego przyjaciela, fromborskiego kanonika Tiedemanna Giesego.” 

Zdarzyło się raz, że Kopernik odczuwał pragnienie i prosił o wodę. Wręczono mu ją z uwagą, że nie jest to jednak czysta woda źródlana. Biskup Giese zauważył: „Mamy tutaj zimną i dobrą wodę, jednakże źródło oddalone jest od miasta o jedną ósmą mili i kiedy woda dotrze do tej sali, jest już ciepła. Ach, jakże bym się ucieszył i ile bym za to dał, gdybym mógł mieć tutaj tę wodę!” Kopernik odpowiedział: „Być może da się z tym coś zrobić. Chcemy zbadać owo źródło i jego okolicę.” 

Biskup Giese wraz ze swoim gościem udał się w okolicę lipskiego kościoła. Kopernik zobaczył wodę i powiedział: „Ten zdrowy napój może być bez większych trudności przetransportowany do Lubawy”. Po kilku dniach zabrał się do dzieła. Biskup ze swoich ogromnych lasów zapewnił drewno na rury i studnie, miasto z kolei wozy oraz poniosło koszty. Po pilnej pracy woda w krótkim czasie doprowadzona została do miasta. Biskup poświęcił nowe dzieło, dzieląc pierwszą szklankę wody ze swoim przyjacielem Kopernikiem. 

Mieszkańcy Lubawy uznają źródło, które potwierdza istnienie wodociągu, za nieocenione dobro, którego nie można odrzucić. W latach pięćdziesiątych XIX wieku drewniane rury wodociągowe znajdowały się jeszcze częściowo nad powierzchnią ziemi. 

Według: Gustav Liek - „Miasto Lubawa w Prusach Zachodnich...”


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama