Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 25 listopada 2024 02:37
WAŻNE!
Reklama dotacje rpo

Znęcanie się nad dziećmi w przedszkolu? Ostródzka prokuratura bada sprawę

Do Prokuratury Rejonowej w Ostródzie wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Przedszkolu nr 3 im. Janusza Korczaka w Ostródzie. Miało tam mieć miejsce narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i znęcanie się nad dziećmi, zarówno psychiczne, jak i fizyczne. Zawiadomienie złożyła jedna z matek, która podejrzewając, że coś złego może dziać się w placówce, ukryła w ubraniu dziecka dyktafon. Nagrania dotarły do naszej redakcji.
Znęcanie się nad dziećmi w przedszkolu? Ostródzka prokuratura bada sprawę

Udało mi się dotrzeć do osoby, która złożyła zawiadomienie. Co tak naprawdę, zdaniem matki 4-letniego Adasia, dzieje się w Przedszkolu nr 3 w Ostródzie?

Zawiadomienie do prokuratury zostało złożone 13 kwietnia tego roku. Matka 4-letniego chłopca zarzuca dwóm nauczycielkom przedszkola oraz pani woźnej, że popełniły przestępstwo z art. 160 kk (narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia) oraz z art. 207 kk (znęcanie psychiczne i fizyczne). Syn osoby, która zawiadomiła organy ścigania uczęszcza do wyżej wspomnianego przedszkola do grupy 4-latków “Biedronki”. Pierwsze, niepokojące sygnały do matki miały pojawiać się już z początkiem września. Matka 4-latka miała być świadkiem niepokojącej sytuacji – jej syn siedział w kącie na podłodze, był zlany potem, roztrzęsiony i cyt. “w strasznym stanie psychicznym”. Nauczycielka miała siedzieć nad nim na krześle, a na pytanie matki co się wydarzyło, miała odpowiedzieć, że sugeruje matce przeniesienie do przedszkola z mniejszą ilością dzieci.

Według matki Adasia, od tamtej pory wspomniana wyżej nauczycielka zaczęła jej unikać. Druga z opiekunek miała natomiast wielokrotnie wspominać o “niewłaściwym zachowaniu syna”, ale nie potrafiła podać przyczyny tych zachowań. Z relacji matki wynika, że jej syn zaczął płaczem reagować na wieść o tym, że musi iść do przedszkola, zaczął się jąkać, w domu rzucać przedmiotami i sprawiał wrażenie “nieobecnego”. Kobieta dodaje, że wielokrotnie była świadkiem bójki syna z kolegą, a opiekunki miały nie reagować na sytuację. Od innych nauczycielek z przedszkola miały docierać informacje o tym, że z sali często dobiega krzyk nauczycielek i płacz dzieci, miały być one również zaniepokojone sytuacją w grupie 4-latków.  

4-letni chłopiec w rozmowach z matką kilkukrotnie żalił się, że nauczycielki krzyczą, są niemiłe, że za karę musi długo siedzieć przy stoliku. Mówił też, wskazując na swój nadgarstek, że jedna z pań “łapie jego kolegów za rączkę i oni się wtedy przewracają”. Matka dziecka wskazuje, że nauczycielki nie przyznały się do tych czynów, jak i innych.

Zawiadomienie złożone do prokuratury nie dotyczy jednak tylko i wyłącznie jednego dziecka. W piśmie wymienione są inne dzieci, które zdaniem kobiety też były ofiarą znęcania się w przedszkolu. Kluczowymi dowodami w sprawie mają być nagrania z dyktafonu, który został ukryty przez matkę w ubraniu syna.

Dyktafon z bezsilności 
Matka 4-latka przyznaje, że zakup dyktafonu i podłożenie go w ubraniu syna był już tylko ostatecznością. Nie otrzymawszy znikąd pomocy i kierując się, co najważniejsze, dobrem swojego dziecka, zdecydowała się na taki krok. Nagrania z tego dyktafonu pochodzą nie z jednego, czy dwóch, ale z kilku dni i zostały przedstawione prokuraturze.

Zapis z dyktafonu przedstawia kilka sytuacji, mieliśmy możliwość odsłuchania fragmentów nagrań. Jedno z nich ma być dowodem na to, że jedna z nauczycielek zostawiła bez opieki grupę dzieci, czym naraziła je na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Najpierw w sali miała zostać dwójka dzieci – 4-letni Adaś wraz z kolegą. Możliwe, jak zaznacza kobieta, że w sali był trzeci chłopiec. W tym czasie dwójka lub trójka chłopców miała przez całe 10 minut przebywać sama w sali, bawiąc się w wyścigi, skacząc po stołach i biegając po krzesełkach. Po 10 minutach nauczycielka miała wrócić do sali prosząc dzieci, by się uspokoiły i wyszła na kilka minut. Sytuacja ta miała powtarzać się 3-krotnie. Następnie opiekunka miała wrócić do sali i przebywać w niej 10 minut wraz z panią woźną, jednocześnie pozostawiając pozostałe dzieci bez opieki. W pewnym momencie między chłopcami dochodzi do bójki. Nauczycielka i woźna nie reagują, a wręcz zagrzewają do walki słowami:

“Bardzo dobrze, bardzo dobrze, zaraz komuś przestanie się podobać. Jeden drugiego, świetnie! Bardzo dobrze, brawo! Jeszcze lepiej, z piąchy”.

Przypominam, że w dalszym ciągu mówimy o grupie dzieci 4-letnich...

Potwierdzeniem sytuacji opisanej wyżej miały być słowa nauczycielki, która mówiła o całym zajściu drugiej nauczycielce, która przyszła ją zmienić. Rozmowa między paniami została nagrana na dyktafon. Ponadto inna nauczycielka tego przedszkola miała być świadkiem, jak grupa z opiekunką wychodzi z sali. Matka chłopca zarzuca więc, że nauczycielka intencjonalnie naraziła na niebezpieczeństwo dzieci.

Czy nauczycielki znęcały się psychicznie i fizycznie nad dziećmi? 
Kolejne nagrania to krzyki i płacz dzieci... Padają wyrażenia “czubki”, “oszołomy”, pojawiają się kary siedzenia przy stoliku oraz... odbierania jedzenia. Na jednym z nagrań dziecko przed dłuższy czas krzyczy “Chce jeść!”, które zostaje bez reakcji nauczycielek. Karą dla dzieci miało też być wykluczanie z zajęć edukacyjnych, odseparowanie od grupy.

Kobieta sugeruje, że w placówce dochodzi do rękoczynów. Nagrania, mimo, że są tylko głosowe, mają być też dowodem na to, że nauczycielki biją/szarpią podopiecznych. Na jednym z nagrań 4-letni Adaś i jego kolega przeraźliwie krzyczą, reagują płaczem, a na końcu można usłyszeć cytując dosłownie “Auci, moja dupa”.

Na kolejnym nagraniu nauczycielka w obecności dziecka rozmawia z kimś o dziecku i jego matce, a w rozmowie padają takie epitety jak “oszołomy”, “głupie dziecko”, “matka powinna robić wszystko, żeby był normalny”. Opiekunka ma też przekazywać fałszywe informacje innym rodzicom, że 4-latek jest zaburzony i chory, a matka ma odmawiać diagnozowanie syna. Kobieta wskazuje tutaj, że wykonała swojemu synowi diagnozę w poradni psychologiczno-pedagogicznej, której to opinia ma wskazywać na harmonijny rozwój. Ponadto, zgodnie z sugestią pedagoga i psychologa szkolnego, matka wykonała poszerzoną diagnostykę i przeprowadziła dodatkowe badania syna.

Dowodami, które mają potwierdzić to, co słyszymy na nagraniach, mają być też zdjęcia zamieszczone na stronie przedszkola. Na niektórych z nich widać chłopców odsuniętych od grupy, wycofanych, przestraszonych, siedzących w kącie lub przy stoliku...

Reakcja dyrektora placówki 
W dniu 11 kwietnia matka chłopca złożyła skargę dyrektorowi ZSP w Ostródzie Piotrowi Konopka. Wymienione przez kobietę nauczycielki zostały przeniesione do innych grup i odsunięte od 4-latków. Z kolei woźna nie została odsunięta od pracy z dziećmi lub przesunięta na inne stanowisko, ale kontynuowała pracę w grupie 4-latków. Według matki, nauczycielki powinny być natychmiast zawieszone, co wynika z Karty Nauczyciela, a sam dyrektor powinien zawiadomić organa ścigania, czego nie zrobił. W poniedziałek 15 maja, pod dłuższej nieobecności, jedna z opiekunek powróciła do pracy do grupy “Biedronek” i razem z woźną pracowała w grupie 4-latków w dniach 15-16 maja. Telefony matki do Urzędu Miasta w Ostródzie spowodowały, że woźna została przesunięta do innej grupy, nauczycielka w grupie jednak pozostała.

Kilka dni po złożeniu skargi zostało zorganizowane spotkanie rodziców dzieci z grupy 4-latków, na którym to matka chłopca została zaatakowana przez część rodziców za to, że przez nią i jej dziecko nastąpiły zmiany kadrowe w grupie. Zdaniem matki, rodzice zostali nastawieni do dyskusji przez nauczycielki, które wcześniej przekazywały innym rodzicom fałszywe informacje na temat jej dziecka. Pomimo, że matka tłumaczyła, iż nie tylko jej syn padł ofiarą znęcania się w przedszkolu, inni rodzice usprawiedliwiali czyny nauczycielek niewłaściwym zachowaniem jej syna.

Wydana została też decyzja Warmińsko-Mazurskiego Kuratora Oświaty o braku przesłanek do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec nauczycielek wymienionych w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa. Dlaczego kurator podjął taką decyzję? Wysłałem maila z zapytaniem do kuratorium.

Pytania trafiły też na skrzynki mailowe rzecznika Prokuratury Okręgowej w Elblągu oraz Burmistrza Miasta Ostróda Zbigniewa Michalaka.

Komentarz prokuratury, burmistrza i kuratorium 
Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie w dniu 16 maja. Co więcej, sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Dziecka. Jednak po kolei – najpierw komentarz ze strony Urzędu Miasta. Pytania skierowałem bezpośrednio do Pana Burmistrza Zbigniewa Michalaka. Urząd zdecydował się na krótki komunikat w tej sprawie.

- Burmistrz Miasta Ostródy informuje, iż w sprawie dotyczącej Przedszkola Miejskiego nr 3 Urząd Miejski w Ostródzie współpracuje ze wszystkimi stronami zaangażowanymi w wyjaśnienie sytuacji. Z uwagi na szczególny charakter oraz przede wszystkim dobro dzieci Samorząd Miasta Ostródy na obecnym etapie nie udziela komentarzy aż do całkowitego i rzetelnego wyjaśnienia sprawy – maila o takiej treści otrzymałem na swoją skrzynkę pocztową w piątek 19 maja przed południem.

Czy rzeczywiście Urząd Miasta i Burmistrz Ostródy “współpracuje ze wszystkimi stronami zaangażowanymi w wyjaśnienie sytuacji”? Dnia 21 kwietnia matka 4-latka otrzymała pismo od organu prowadzącego szkołę, jakim jest Miasto Ostróda. W piśmie tym znalazł się raport dyrektora Piotra Konopki, który przedstawiony został Burmistrzowi Miasta. Co zawiera raport? Spis działań, które rzekomo miał podjąć dyrektor placówki w związku z zaistniałą sytuacją, jak również spis planowanych działań, by podobne sytuacje się nie powtarzały. Nie ma jednak w tym piśmie mowy o konsekwencjach, czy też przesłankach o tym, by nauczycielki oraz woźna zostały ukarane. Wielokrotnie dyrektor używa sformułowania, że pracownik został “poinformowany o zaistniałej sytuacji oraz o konsekwencjach płynących z podobnych działań”. Skoro pracownik jest informowany o konsekwencjach, to czy rzeczywiście jest bez winy? Postawa Burmistrza także pozostawia wiele do życzenia w tej kwestii. Nie ma informacji o działaniach podjętych przez samego włodarza miasta. Matka dziecka otrzymała tylko i wyłącznie raport dyrektora, więc nie wiemy czy i w ogóle Burmistrz sprawą się interesował i sam chciał podjąć działania wyjaśniające.

W czwartek 18 maja po południu dotarła do mnie kolejna informacja. Sprawą zainteresowała się nie tylko prokuratura, ale też Rzecznik Praw Dziecka.  

- Informuję, że sprawa dotycząca złożonego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniego w Prokuraturze Rejonowej w Ostródzie została przekazana do Zespołu ds. Przestępczości Wobec Dzieci Biura Rzecznika Praw Dzieckainformuje biuro RPD. - Zapewniam, że sprawa dotycząca sytuacji dzieci w Przedszkolu nr 3 w Ostródzie pozostaje w zainteresowaniu Rzecznika Praw Dziecka.

Czekam na odpowiedzi ze strony prokuratury oraz Kuratorium Oświaty w Olsztynie. W dniu dzisiejszym wystosowałem również zapytanie do Rady Miasta Ostróda. Do tematu wrócę, gdy tylko otrzymam komentarz ze strony tych instytucji.

Niezależnie od tego, jak sprawa potoczy się dalej, każdy musi wyciągnąć wnioski. Nie tak dawno cała Polska śledziła losy 8-letniego Kamilka z Częstochowy, który zmarł w szpitalu na skutek znęcania się i katowania. W tej sprawie zawiodły instytucje państwa, ale pamiętajmy, że za każdą instytucją stoi człowiek. Gdy mamy choć cień podejrzenia, że dziecku dzieje się krzywda, to nie bójmy się o tym mówić, nie lekceważmy tematu, a po prostu reagujmy. Czasami nasza szybka reakcja może uratować czyjeś życie.

Mam nadzieję, że sprawa 4-letniego Adasia i innych dzieci z Przedszkola nr 3 znajdzie swój szczęśliwy finał. Wkrótce kontynuacja tej historii...


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ben 20.11.2023 07:51
Komentarz usunięty

Mk 30.05.2023 10:41
Zainteresuj się swoim życiem,im mniej wiesz tym lepiej,ogarnij swoją oborę bo wnoszę że tam masz problem.Jak już się uporasz to możesz się mądrzyć.

do Mk 31.05.2023 09:01
I pokazałas swoją prawdziwa wiejską twarz:).. Szkoda, tylko że jesteś totalnym tchórzem i nigdy sie nie przedstawisz.... Żal mi tylko twoich dzieci bo niezłą muszą mieć patologie w domu :(

Mk 27.05.2023 21:56
Niech mama Adasia powie wprost że nie chodzi o dobro jej dziecka tylko o walkę z personelem,dyrektorem szkoły,niech przestanie opowiadać dookoła jak to jest poszkodowana, najlepsze że ci co są rzekomo po jej stronie to akurat bliższa lub dalsza rodzina,tyle w temacie

do mk 29.05.2023 09:57
Generalnie negatywne komentarze pisze chyba tylko jedna, góra dwie osoby.. Pewnie same nauczycielki , aby sie wybielić:/ Nie chce mi sie wierzyć aby matki dzieci, które były ponizane przez nauczycielki pisały takie rzeczy... Chociaż, różne patologie sie spotyka, pewnie twoje dzieci ponizanie mają w domu na porzadku dziennym :( Smutne to :(

Mama Adasia 30.05.2023 20:35
Pan/i tak na poważnie? Ze też jeszcze się Pani/u chce te rewelacje wypisywać. Zakończę tą polemikę jednym: gdyby każdy dbał o dobro własnego dziecka tak jak ja (o dobro nie tylko własnego w tym wypadku) świat byłby lepszym miejscem.

Mk 02.06.2023 19:45
Hahaha,no takich cyrków się nie spodziewałem,matka Teresa prawdziwa 😂😂😂😂 święta 😂😂😂😂zacznij dbać zamiast głupoty pisac...mamusia😂😂😂

Do mamusi Adasia 25.05.2023 08:16
Komentarz usunięty

Rozsądna 23.05.2023 09:20
Z Adasiem pewnie wiele innych pracowników przedszkola miało styczność, zastanawia mnie jak te osoby postrzegają zachowanie Adasia. Co niektórzy rodzice to mają mocno odwrócone wartości skoro uznają używanie siły przez opiekunki jako jedyne słuszne sposoby dotarcia do dziecka. Mówi się, że kto od miecza wojuje od miecza ginie, to samo jeśli chodzi o agresję wobec dzieci- kto z dzieckiem walczy ten agresję otrzyma w zamian. Metody wychowania sprzed kilkudziesięciu lat- co wolno wojewodzie.... Zarważające, ze wsrod takich osobnikow zyjemy na codzien. Naprawdę wystarczy raz okazać dziecku serce i ciepło. Ono nie będzie walczyć z kimś, kto jest mu przychylny. Mam nadzieję, że teraz chłopiec i inne dzieci w tej grupie mają świetna Panią, która dostrzega ich potencjał i je po prostu lubi.

Mama Adasia 22.05.2023 23:00
Na nauczycielki wpłynęły 4 skargi: 2 ustne w październiku od mamy która po kilku mies wyjechała z rodziną z kraju, jedna od innej mamy z grupy i jedna moja w kwietniu. Proszę przestać koncentrować się na moim dziecku bo to już chore jest. Proszę używać rzeczowych argumentów. Jeżeli naprawdę jako dorośli ludzie i rodzice nie macie nic innego do powiedzenia niż wylewanie jadu i hejtu to ja się zastanawiam gdzie my jako społeczeństwo zmierzamy…. Zatrważające to jest.

Mk 22.05.2023 21:50
Pochwal się mamo Adasia jak pani dziecko zachowuje się wobec innych dzieci , jak bije, jak pluje, jak popycha nawet panie uderzało,jakoś nie doczytałem w artykule,nie doczytałem też że dzieci nie chcą się bawić z pani synem bo się boją ...czy przeprosiła pani któregoś rodzica,czyjeś dziecko czy honor nie pozwala...

Mama Adasia 22.05.2023 22:37
Proszę zapytać Pana dyrektora jaki był powod odejścia wspaniałej nauczycielki która była na zastępstwie przez ostatnie kilka tyg - Pani P. Ciekawe czy będzie miał odwagę powiedzieć prawdę. Czy wiesz ze dziecko które było ofiara znęcania się w przedszkolu ma prawo reagować agresją w obecności sprawców? Wszystko co piszecie jest przefiltrowane przez to co mówi Wam ta nauczycielka, proszę podejść do mnie po zebraniu rodziców i przeczytac decyzje o wszczęciu śledztwa- na podstawie jakich art i z jakiego powodu. Wylali Państwo pomyje na mnie i moje dziecko- jakoś to przezyje bo wiem ze walcze w słusznej sprawie. Nadal czekam na odp na pytanie- dlaczego nauczycielki znęcały się w rożnym stopniu nad 2 pozostałych dzieci? Proszę przestać wylewać ten jad i odp na to pytanie albo zamilknąć.

Mama Adasia 22.05.2023 23:10
Czy do Pani/a w ogole dociera to co jest napisane w art który oparty jest na nagraniach?? Moje dziecko Adaś było pochwalone przez nauczycielki tylko raz podczas 3 dni nagrań - gdy bił się z kolegą (!!!!). Nauczycielka i woźna przez 5 min obserwowały walkę po czym zaczęły kibicować (cytat jest w art). Wiec proszę pretensje o to ze Adaś bije kierować do nauczycielki która przyzwalała i kibicowała (!!!). rozumiem ze pochwala Pani/Pan taką zgniliznę moralną?

ojciec dziecka 23.05.2023 07:33
Jak można być takim zerem życiowym i wypisywać anonimowo takie rzeczy?? czemu nie podasz swoich danych??? Akurat te nagrania dotyczą w dużej mierze inne dzieci nie Adasia.... Wiec zostaw moje dziecko w spokoju smieciu.

Dorosli 23.05.2023 07:50
To my dorośli wplywamy na zachowania dzieci. Pytanie co robiły opiekunki,że wywoływały taki bunt?

Proszę panstwa 23.05.2023 18:56
Dzieci fantazjują. Jak zadacie im sugestywne pytanie to potwierdzą. Sama się o tym przekonałam. Proszę nie bawić się w przesłuchiwanie dzieci w domu,bo jeśli nie jesteście doświadczonym psychologiem,to nie odroznicie prawdy od fantazji i sugestii. Pan chyba też nie ma co słuchać,bo będą się bronić oczerniając dziecko.zycze dystansu i rozumu. Wszystkim.

też mama 08.08.2023 21:25
To jest typowa postawa pracowników przedszkola: ukrywanie problemu, zamiatanie pod dywan, brak zapewnienia dzieciom poczucia bezpieczeństwa, serdeczności i akceptacji. Trzeba spojrzeć do teczki ucznia czy i jaką pomoc psychologiczno-pedagogiczną przedszkole udzieliło Adasiowi. Czy uzgodniono to z mamą dziecka?

Beata! 22.05.2023 18:36
Nie ważne czy dziecko jest grzeczne czy nie. Ludzie ! Dzieci w tym wieku się buntują . Są inne metody na to by dotrzeć do dziecka I wspólnie z rodzicami starać sie żeby była poprawa ! Nauczycielka nie ma prawa tak traktować dziecka. Szczerze?? To jakby moje tak potraktowano to wątpię że bym sie powstrzymała . Pewnie wparowalabym do tej szkoły z drzwiami i bym kudły powyrywała takiej wywłoce ! Mimo wszystko nie mają prawa się znęcać!!! Wyzywać!!! Ani ku**a poniżać jakiego kolwiek dziecka !!! Dzieci powinny czuć się tam tak bezpieczne jak w domu ! . Takie pseudo przedszkolanki nie powinny pracować z dziećmi! Oby wyroki były sprawiedliwe! A jeśli są nagrania to nie powinie mieć nikt wątpliwości.

Dokladnie 23.05.2023 14:47
Proces wychowawczy nie kończy się w 4 roku życia. Te dzieci dopiero uczą się postępowania w kontaktach społecznych. Szkoda że na samym początku drogi w systemie edukacji spotkały się z takim okrucieństwem ze strony dorosłych. trzeba je teraz wspierać i na nowo wzbudzić zaufanie do nauczycieli.

Zastanawiające 22.05.2023 16:00
Zastanawiające jest, że matka chłopca jest nauczycielką w szkole ( jak sama napisała w komentarzu) a nad jej dzieckiem co najmniej od września NIBY znęcały sie (bo jak na razie nic nie udowodniono i żaden wyrok nie zapadł) jej koleżanki z pracy, i matka nie poszła na rozmowę do dyrektora wcześniej? Nie rozmawiała z koleżankami z pracy? Troszkę daje do myślenia?

Mama Adasia 22.05.2023 22:49
Rozmawiałam od bardzo dawna, mój błąd polegał na tym ze wierzyłam w to co mówią mi nauczycielki, przez myśl mi nie przeszło ze mogę mieć do czynienia z takimi potworami. Niedawno dowiedziałam się ze skargi na nauczycieli były już w październiku, jak widać- nikt z tym nic nie zrobił. Osoba która była u dyr na skardze wyjechała z kraju wiec dyr nie uznał za zasadne podjąć jakiekolwiek działania. Piszą Państwo te swoje brednie, ja odpisuję w kółko to samo. Walczą Państwo ale o kogo? Bardzo chciałabym zrozumieć Wasz tok myślenia, jak można bronić nauczycielki które dopuściły się opisanych w art czynów? Sorry, nie pojmuję.

Człowieku 22.05.2023 14:14
Ale masz sieczkę w głowie 😱

Rodzic pokrzywdzonej przez ADASIA 22.05.2023 08:35
Nie podlega dyskusji, że matka dziecka walczy o dziecko , ale nie dla dziecka tylko dla politycznej akcji nakręcanej przez lokalny beton. Między wierszami przemycane są teksty sugerujące winę dyrektora i tylko o to tutaj chodzi. Matka która mimo nagrania pierwszego dnia, które wskazuje na zagrożenie ( cytuje treść artykułu: zagrożenie życia) , wciąż wysyła własne dziecko do szkoły, jest albo pozbawiona uczuć do syna albo to wyższy poziom zdemoralizowania. Mamy nadzieję że prokuratura to dostrzeże i szybko postawi matce zarzuty za wszystkie nielegalne działania a lokalna opozycja która stoi za zwyro matką, opamięta się.

Odp 22.05.2023 10:33
Co za patologia :) gratuluje tępoty… w artykule jest wyraźnie napisane ze ofiarami jest kilka dzieci, jak nie wszystkie… A dyrektor to oddzielna historia, sam się wyrzucił z roboty przez to ze próbował cały czas wszystko tuszować… jeśli dla rodzica wyzywanie, poniżanie dzieci to normalne zachowanie, to gratuluje :) A tak na marginesie, skąd się tyle troli wzięło pod tym artykułem… mam wrażenie, ze to same opiekunki piszą aby się wybielić ;)

Mama Adasia 22.05.2023 13:56
Nagrania odsłuchiwałam podczas przerwy świątecznej, jak Pan/i sobie wyobraża słuchanie na bierząco po 7h nagrań chodzac jednocześnie do pracy i zajmując sie dziećmi? Wpisami tutaj przekraczają Państwo wszelkie normy etyczne i moralne. Przypominam że nie są Państwo w sieci anonimowi. To co Państwo uprawiają tutaj i na Facebooku to zwykly hejt, sianie dezinformacji, pisanie kłamstw, oszczerstwa. Są to czyny karalne.

Rodzic pokrzywdzonej przez ADASIA 22.05.2023 16:23
To pani rozpoczęła publiczny hejt nad nauczycielkami. rozprawiać o tym będzie prokuratura i może sąd. Debata publiczna została wywołana przez panią. Ponieważ próbuje pani manipulować publiką, postanowiliśmy złożyć do sądu o wgląd w sytuację rodzinną u pani. Obrzydliwe wykorzystanie smierci Kamilka w tej sprawie skłania do refleksji że problem może mieć podłoże domowe. To nie pierwszy raz kiedy widzi pani winnych dookoła tylko nie u siebie. Już niedługo pojawi się artykuł o Pani i pani synu. Mamy serdecznie dość tych wszystkich manipulacji politycznych.

Mama Adasia 23.05.2023 14:50
Trzeba było zadać pyt dlaczego rozpoczęłam debatę publiczną- Rada Pedagogiczna wg mojej wiedzy nie została poinformowana o zdarzeniu, rodzice nie zostali poinformowani o treści skargi. Poradnia psych—pedagog. ode mnie otrzymała info o zdarzeniu. Panie specjalistki (pedagog, psycholog) prosiły dyr o poinformowanie ich o tym co tam miało miejsce, wg mojej wiedzy do tej pory nie zostały poinformowane. Kurator oświaty nie widział przesłanek do wszczęcia postepowania dyscyplinarnego (e-mail z dnia 20.04), podczas gdy prokuratura dopatrzyła się przesłanek do wszczęcia postepowania karnego. Czy nie daje to nikomu nic do myślenia? Jak powiedziałam podczas ostatniego zebrania- chętnie poddam się wyglądowi w syt rodzinną, nie mam nic przeciwko. Jeżeli dysponują Pańswto dowodami a nie insynuacjami mogą Państwo nawet do TV sie zgłosić. Pytanie kto zgodzi sie na naglosnienia tego co Pańswto robią- hejt, oszczerstwa, jad, insynuacje. Tylko to Pańswto potrafią

Anty Patologia 22.05.2023 14:17
To już sąd zdecyduje, nie jakiś troll internetowy.... Jak można pisać takie głupoty wiedząc, że chodzi o 4-ro letnie dzieci. I tutaj nie chodzi o jedno dziecko!! Ale jak widać niektórym nie przeszkadza gdy ich własne dzieci są gnębione, pewnie z domu dziecko piszącego powyżej rodzica poniżanie ma na codzień :(

Mk 21.05.2023 14:50
Jakoś o koszmarze innych dzieci dziwnie nie było słychać..kolejne bzdury,za to wszędzie słychać jak pani rozpowiada jak to jest tam źle...i to jest obsesja na punkcie personelu,nie pasuje? Nikt nie trzyma,nie do zobaczenia...

MK 21.05.2023 20:17
Dobre :) Ogolnie o żadnym koszmarze nikt nie słyszał jeszcze miesiąc temu (bo nie bylo nagrań)… A z tego co wiem personel został już odsunięty.. Ja osobiście nie chciałbym aby moje dzieci były traktowane jak smieci w przedszkolu przez pseudo opiekunki.. Ale jak widzę niektórym to pasuje, pewnie pani dzieci w domu nie maja dużo lepiej:(

Mk 21.05.2023 08:22
Skoro jest tak źle i wszyscy się uwzięli to dlaczego nie zabierze pani syna do innej placówki, wszyscy odetchną nawet ten personel co niby jest po pani stronie😂 a najwięcej zyska pani syn...tylko że najwidoczniej jego dobro się już nie liczy bo jest pani ogarnięta szałem zemsty

MK 21.05.2023 10:27
Czy wy naprawdę ludzie macie problem z logicznym myśleniem?? Tutaj nie chodzi o to jedno dziecko… np. Już samo to ze panie nie zwracały się do dzieci po imionach tylko po nazwiskach nie daje do myślenia?? Mojego znajomego dziecko było w tej grupie przez 3 miesiące na jesieni i dziennie jego córka rysowała tam 20/30 kartek rysunków… okazało się ze nic innego nie robiła tylko siedziała w kącie rysowała te rysunki.. Te dzieci tam miały koszmar. Te kobiety nikt nigdy miłego do nich nie powiedziały, żadnych uśmiechów.. tylko non stop krzyk… Zwracały się do dzieci jakby były opiekunkami w jakimś zakładzie poprawczym, do wszystkich dzieci nie tylko do tego jednego…

Mama Adasia 21.05.2023 12:15
Ja tam pracuję proszę Pana/i, to jest zespół szkolno-przedszkolny. Czy wg Pani/a ofiara powinna uciekac? Nie podzielam Twoich wartości. Nie jestem ogarnięta szałem zemsty, jestem bardzo zdeterminowana bo wiem ze prawda i prawo jest po mojej stronie.

Iza 22.05.2023 06:21
A dlaczego ma karać swoje dziecko i przepisać go do innej placówki?

XYZ 20.05.2023 14:14
Nauczyciel po to kończy studia pedagogiczne, żeby radzić sobie z każdym dzieckiem. Nie ma dzieci złych czy niegrzecznych, są tylko nauczyciele, którzy nie nadają się do pracy z dziećmi. Jak czytam wpisy o biednych nauczycielach, które pafli ofiarami dziecka 4-letniego to ogarnia mnie śmiech.

Ktoś 20.05.2023 18:23
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Dzieci w grupie jest ponad 20 i każde jest tak samo ważne. To problem byl z dzieckiem i malo odpowiedzialnymi rodzicami, którzy zamiast dziecku pomóc wypierają problem, winą obarczając wszystkich dookola. Strach pomyśleć na kogo ten chłopiec wyrośnie. Matka obwinia caly świat. Zamiast szukać pomocy, zaszywa dyktafon w ubranku, żeby za wszelką cenę postawić na swoim. Gdzie w tym wszystkim jest dobro jej syna Adasia?czy to sprawi, że Adaś zrozumie swoje zachowanie i już będzie grzeczny?nie- dalej będzie dzieckiem które nie jest nauczone odpowiedniego zachowania. Póki matka nie zrozumie, że Adaś potrzebuje pomocy w inny sposób nic w jego życiu się nie zmieni. Skądś tą agresję i takie zachowania wynosi i napewno nie z przedszkola. Cala sytuacja jest nakręcona przez matkę, której nie zależy na dobru swojego syna. Jest wiele nieprawdziwych informacji.

Mama Adasia 20.05.2023 19:58
Chyba wiem kto to napisał bo identyczny komentarz pojawił się na facebook ;) dlaczego nie zdecydowała się Pani na podpisanie imieniem i nazwiskiem? I dlaczego cały czas skupia się Pani na jednym dziecku? Skoro Pani wszystko wie w tej sprawie proszę wyjaśnić mi dlaczego Panie znęcały się tez nad 2 pozostałych dzieci (w równym stopniu co nad moim synem). To pytanie padło już wielokrotnie, niestety nikt z piszących tutaj nie zdecydował się odpowiedziec. Na podstawie tego co Pani napisała widzę ze ma Pani wiedze nawet nt przyszłości mojego dziecka, myśle wiec ze bez problemu potrafi Pani odpowiedzieć na postawione pytanie.

Pikachu 20.05.2023 21:14
Pani też się nie podpisała imieniem i nazwiskiem

Pikachu 20.05.2023 21:20
Proszę udostępnić rodzicom z grupy nagrania do odsłuchania ale w całości a nie w wyciętych fragmentach i może jak odsłuchają to przekonają się sami i zmienią zdanie co do pani postępowania. Myślę, że może to pani zrobić bez problemu. W końcu innym pani udostępnia. Jeśli nie to znaczy, że ma pani coś do ukrycia. Ja na miejscu tych rodziców bym chciała je odsłuchać i przekonać się dlaczego tak pani walczy.

Mama Adasia 20.05.2023 23:30
Spokojnie, myślę że jeśli prokuratura uzna to za zasadne, to te nagrania rodzicom udostępni.

Pikachu 21.05.2023 14:47
Czyli nie chce się pani porozumieć z rodzicami, bo nie. Nie chce pani, żeby spojrzeli na sytuację z pani perspektywy. Nic by to pani nie kosztowało a może znalazłoby się zrozumienie ze strony rodziców, może choćby kilku by się zreflektowało i stanęło po pani stronie…

Mama Adasia 21.05.2023 21:38
Czy ten art nie daje rodzicom możliwości spojrzenia na sytuację z mojej perspektywy? Wiem że niektórzy rodzice już się zreflektowali. Jeżeli chodzi o tych którzy wciąż uznają czyny opisane w art (wyzwiska, wrzaski, sadzanie przy stoliku na 1,5h, pozbawianie jedzenia, kibicowanie do walki i inne) za normę i stają po stronie nauczycielek- to niestety mój rozum tego nie pojmuje i nawet nie wiem jak to skomentować.

NN 21.05.2023 23:03
Niech Pani porozmawia z rodzicami dzieci, którzy „zabrali” swoje dzieci z tego horroru w ciągu roku szkolnego. Np. Podczas pandemii, kiedy to przedszkole było zamknięte dla rodziców

Bądźmy rozsądni 20.05.2023 20:49
No właśnie nie z każdym!!! Niektórym dzieciom potrzebny jest pedagog specjalny, który specjalizuje się w pracy z trudnymi wychowawczo przypadkami. Nie każdy nauczyciel jest pedagogiem specjalnym, oligofrenopedagogiem itd. Ale żeby takim dzieckiem zajął się specjalista potrzebna jest współpraca z rodzicem, który wyrazi na to zgodę i zaakceptuje, że jego dziecko wymaga specjalistycznej pomocy. To jak z lekarzami, są interniści i specjaliści. Czy internista operacje przeprowadza lub prowadzi psychoterapię? Niestety niektórzy ludzie nie wiedzą jak wygląda praca w szkole i z czym muszą się zmagać nauczyciele i opiekunki. Nie mówię, że każdy się nadaje do tej pracy ale są rodzice, którzy nie widzą lub nie chcą widzieć swojej winy w wychowaniu lub problemów innej natury u swoich dzieci i wtedy wszystkiemu winna szkoła. Rodzic ma w domu jedno swoje dziecko, którym się zajmuje a opiekunki w przedszkolu ile mają? 20 lub więcej i każdym trzeba się zająć.

A 20.05.2023 21:42
A gdzie w tym wszystkim Rodzice, nauczyciele nie są od wychowania tylko nauczania

Rozsądna 21.05.2023 08:34
Nauczyciel w swojej pracy pełni funkcję dydaktyczną, opiekuńcza i wychowawczą. W przedszkolu zapewne głównie opiekuńcza i wychowawczą. Raczej nie spodziewam się, żeby czterolatki ogarniały matematykę wyższą lub zasady ortograficzne. Czteroletnie dzieci potrzebują przede wszystkim ciepła, spokoju, wyrozumiałości i cierpliwosci. Jeśli nauczyciel decyduje się na pracę w przedszkolu to chyba wie na co się decyduje. Krzyk, przezywanie, możliwa przemoc fizyczna w tym przypadku nie była incydentem, wg artykułu, który mam nadzieję był pisany na podstawie sprawdzonych żrodel, było to długotrwałe działanie, niedopuszczalne metody wychowawcze i opiekuńcze. Nie widzę usprawiedliwienia dla takich działań.

XYZ 20.05.2023 14:13
Nauczyciel po to kończy studia pedagogiczne, żeby radzić sobie z każdym dzieckiem. Nie ma dzieci złych czy niegrzecznych, są tylko nauczyciele, którzy nie nadają się do pracy z dziećmi. Jak czytam wpisy o biednych nauczycielach, które pafli ofiarami dziecka 4-letniego to ogarnia mnie śmiech.

Reklama