O zdarzeniu na terenie nowomiejskiej komendy policji wiedzieliśmy jeszcze tego samego dnia. Dlaczego opisujemy zajście dopiero teraz? Kluczową sprawą było ustalenie faktów i zasięgnięcia informacji zarówno z KPP Nowe Miasto Lubawskie, jak i prokuratur: rejonowej w Nowym Mieście Lubawskim oraz okręgowej w Elblągu. Na odpowiedzi ze strony instytucji i organów ścigania musieliśmy chwilę poczekać.
Według posiadanej przez nas wiedzy, w dniu 17 czerwca do mężczyzny znajdującego się na terenie miejscowości Bielice w gminie Biskupiec, zostało wezwane pogotowie. 47-latek źle się czuł i potrzebował pomocy medycznej. Miał uskarżać się na silny ból z lewej strony i miał problemy z chodzeniem – lewa noga odmawiała posłuszeństwa. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego miał odmówić pomocy, a jako przyczynę wskazał, że mężczyzna był po spożyciu alkoholu. Na miejsce wezwano patrol policji, który zabrał 47-latka najpierw na izbę przyjęć szpitala powiatowego, a następnie na izbę zatrzymań nowomiejskiej komendy policji. Niejasne są okoliczności i przyczyny, dla których policjanci podjęli decyzję o przetransportowaniu mężczyzny. Na pytania dlaczego i w jakich okolicznościach trafił on na komendę policji, nie odpowiada zarówno strona policyjna, jak i prokuratura nowomiejska. Z informacji uzyskanych przez nas wynika, że policjanci mieli odwieźć 47-latka na szpitalny oddział po jego wytrzeźwieniu.
Mężczyzna trafił na wspomnianą izbę zatrzymań i, jak się okazało, były to ostatnie godziny jego życia. Następnego dnia o śmierci 47-latka dowiedziała się jego żona - funkcjonariusze policji skontaktowali się z kobietą i przekazali, że jej mąż został znaleziony martwy w izbie zatrzymań. Wszystko wskazywało, że śmierć była nagła i w międzyczasie nie doszło do żadnego zdarzenia, które miałoby przyczynić się do zgonu mężczyzny. Prokuratura jednak wszczęła śledztwo.
Śledztwo prokuratury. Czy policjanci przekroczyli uprawnienia?
Jako pierwsza na nasze pytania odpowiedziała Prokuratura Rejonowa w Nowym Mieście Lubawskim. Poinformowano nas, że wszczęto śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Nowym Mieście Lubawskim poprzez sprawowanie nieprawidłowego nadzoru i opieki nad zatrzymanym i osadzonym w Pomieszczeniu dla Osób Zatrzymanych do wytrzeźwienia mężczyzną. Prokuratura sprawdza, czy zachowanie policjantów nie przyczyniło się do nieumyślnego spowodowania śmierci 47-latka w dniu 18 czerwca. Jednocześnie nowomiejska prokuratura odesłała nas do rzecznika Prokuratury Okręgowej w Elblągu, gdzie zostały przekazane akta niniejszej sprawy. Do Elbląga odesłała nas również nowomiejska policja odpowiadając zaledwie jednym zdaniem na zadane pytania.
Prokuratura z Elbląga, a właściwie p.o. Rzecznika Prasowego, prokurator Grażyna Jewusiak odpowiedziała na nasze pytania w dniu wczorajszym 12 lipca (zapytania wysłaliśmy 26 czerwca). Pani rzecznik także informuje o wszczęciu śledztwa oraz dzieli się nowymi informacjami.
Z informacji uzyskanej w sprawie wynika, iż Roman B. został zatrzymany do wytrzeźwienia oraz z uwagi na groźby samobójczego pozbawienia życia w dniu 17 czerwca około godz. 14:30. Zgon mężczyzny w POZ (Pomieszczenie dla Osób Zatrzymanych) stwierdzony został następnego dnia ok. 5:40 – pisze prok. Grażyna Jewusiak. - Po przeprowadzeniu w dniu 20 czerwca 2023 roku sekcji zwłok, biegły uznał, iż przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążenia, nie dopatrzył się udziału osób trzecich. Z protokołu sekcji zwłok nie wynika, by Roman B. miał obrażenia ciała, poza gojącym się sińcem na lewej powiece.
Według posiadanej przez nas wiedzy, śledczy przekazali informacje rodzinie, że mężczyzna nie wykazywał oznak życia od około godz. 4:00. Zgon, według informacji prokuratury, stwierdzono o 5:40. Co zatem działo się od momentu zauważenia, że mężczyzna nie wykazuje oznak życia do momentu stwierdzenia zgonu? Czy mężczyźnie została udzielona pomoc medyczna? O tym żadna ze służb nie informuje... Co więcej, rodzina nie jest informowana na bieżąco od momentu śmierci mężczyzny zarówno przez prokuraturę, jak i przez policję.
My jednak nie poprzestaniemy i zapytamy ponownie co działo się tego dnia w Komendzie Powiatowej Policji w Nowym Mieście Lubawskim oraz o to, w jaki sposób funkcjonariusze policji mogliby przekroczyć swoje uprawnienia i doprowadzić do nieumyślnego spowodowania śmierci. Z informacji, które pozyskaliśmy wynika, że zespół ratownictwa medycznego w komendzie policji pojawił się dużo później od momentu, gdy funkcjonariusze stwierdzili, że mężczyzna nie wykazywał oznak życia.
Pojawiają się też wątpliwości co do udziału ratowników w zajściu 17 czerwca. Nie wiemy dlaczego wezwany do mężczyzny zespół ratownictwa medycznego podjął decyzję o nie zabraniu mężczyzny do szpitala. 47-latek czuł się na tyle źle, że sam stwierdził, że potrzebuje pomocy. Być może decyzja o zabraniu do szpitala mogła uratować mu życie...
Do tematu wrócimy po uzyskaniu odpowiedzi na kolejne pytania w tej sprawie. Monitorujemy też śledztwo, które w tym temacie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Ostródzie.
Dodatkowe pytania w sprawie w dniu dzisiejszym otrzymali od nas: Prokuratura Rejonowa w Ostródzie, Prokuratura Okręgowa w Elblągu, KPP w Nowym Mieście Lubawskim oraz Szpital Powiatowy w Nowym Mieście Lubawskim.
Napisz komentarz
Komentarze