- Narastający Wpływ Nowego Subwariantu W Wielkiej Brytanii szybko rozprzestrzenia się nowy subwariant Omikrona EG.5.1 - Eris. Jego obecność została po raz pierwszy wykryta w Azji w lutym tego roku. Do 31 lipca w Wielkiej Brytanii Eris został sklasyfikowany jako wariant, a teraz odpowiada za niemal 15% wszystkich zakażeń. Stał się drugim najbardziej rozpowszechnionym subwariantem (po dominującym XBB.1.16, znanym jako Arcturus). Specjaliści zauważają, że jest związany ze wzrostem liczby hospitalizacji.
Christina Pagel z University College London uważa, że Wielka Brytania może być na krawędzi nowej fali COVID-19. W rozmowie z "Guardianem" zwraca uwagę, że istnieje ryzyko powtórzenia scenariusza z ostatniego zimowego sezonu, kiedy COVID-19 współistniał z grypą i RSV. Fala zachorowań może nabrać tempa już we wrześniu.
- Sprzyjające Warunki dla Transmisji Rosnący problem związany z rozprzestrzenianiem się nowego subwariantu obserwuje się także w innych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych. Subwariant Omikrona EG.5.1 jest obecnie przez WHO zaklasyfikowany jako "wariant do obserwacji", co oznacza, że sytuacja nie jest jeszcze alarmująca. Niemniej jednak, w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych odpowiada już za kilkanaście procent wszystkich zakażeń i szybko się rozprzestrzenia, podobnie jak wcześniej wykryte subwarianty Omikrona, takie jak Kraken czy Arcturus - podkreśla profesor Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Profesor Szuster-Ciesielska ostrzega, że nowy subwariant może również znaleźć podatny grunt w Polsce.
- Wielu ludzi uważa, że pandemia jest już za nami, ale obecnie obserwujemy wzrost przypadków COVID-19. Choć na razie są one niewielkie, musimy pamiętać, że nadchodzi jesień, a z nią perspektywa kolejnej fali zakażeń. Tymczasem akcja szczepień w Polsce niemal zamarła, a od ostatniej gwałtownej fali minęło już kilka miesięcy, co oznacza spadek odporności po przechorowaniu - zwraca uwagę wirusolog.
- W efekcie rośnie grupa osób podatnych, co stwarza idealne warunki dla nowych subwariantów do szybkiej transmisji i wzrostu liczby zakażeń - dodaje.
"Każdy wzrost jest niepokojący" - ostrzega analityk Adam Gapiński na Twitterze.
- Czy Nadchodzi Nowa Fala Jesienią? Jak szybko nowy subwariant może dotrzeć do Polski i czy powinniśmy się martwić?
Obecnie trudno jest ocenić tempo rozprzestrzeniania się nowego subwariantu EG.5.1 i jego dotarcie do innych krajów, w tym do Polski. Jednak biorąc pod uwagę, że w Wielkiej Brytanii proces ten zachodzi bardzo szybko, a wcześniej obserwowano mechanizm wypierania starych subwariantów przez nowe, można przypuszczać, że podobny scenariusz może mieć miejsce u nas - wyjaśnia profesor Joanna Zajkowska z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji na Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku oraz konsultantka w dziedzinie epidemiologii na Podlasiu.
Niestety, Polska wypada słabo w porównaniu do innych państw europejskich, takich jak Wielka Brytania, jeśli chodzi o sekwencjonowanie genomu SARS-CoV-2. Dlatego informacje o aktualnie dominującym subwariancie są niepełne. Musimy zatem śledzić, jak sytuacja rozwija się w innych krajach, które lepiej to monitorują - zaznacza ekspertka. Dodaje również, że objawy spowodowane przez Eris są podobne do tych, które obserwowano w przypadku wcześniejszych subwariantów. Są to m.in.: • ból głowy, • ból gardła, • ból mięśni, • katar, • gorączka.
Na razie nie obserwujemy znaczącego wzrostu zakażeń ani hospitalizacji. W szpitalach mamy tylko pojedynczych pacjentów z COVID-19. Niemniej jednak, nadchodzi jesień. Będziemy mieli wzrost przypadków grypy, a także zakażeń paciorkowcami i RSV. Jeśli do tego dołączy nowy subwariant Omikrona, sytuacja może stać się poważna, tak samo jak w poprzednich sezonach - ostrzega prof. Zajkowska.
Napisz komentarz
Komentarze