Jak czytamy we wiadomości, do tej sytuacji doszło w pobliżu kotłowni i sklepu rowerowego na ul. Żwirki i Wigury w niedzielę około godz. 13:00. 17-latka spacerowała ze swoim psem rasy York i napotkała na swojej drodze mężczyznę, który prowadził dwa psy rasy Bulterier (na zdjęciu głównym).
Właściciel szedł z psami, które mając założoną kolczatkę, były podpięte do jednej smyczy. Jeden z nich białego umaszczenia wyślizgnął się z kolczatki (która swoją drogą miała służyć jako obroża) i zaatakował mojego psa. Warto wspomnieć, iż właściciel widział jak zachowywały się jego psy, a pomimo tego ustał i próbował zainicjować rozmowę tekstem ,,I co teraz?”
- czytamy w relacji zajścia.
Przestraszona właścicielka zaczęła oddalać się ze swoim psem, ale agresywny Bulterier zaczął biec w ich kierunku i zaatakował Yorka w okolice karku. Zwierzę nie miało szans i skonało na oczach 17-letniej właścicielki... Zdjęcia, które publikujemy poniżej są drastyczne...
Z relacji i opisu zajścia możemy przeczytać, że właściciel Bulterierów nie był w stanie uspokoić swoich psów, co tylko wzbudziło niepokój przechodniów.
Opis wydarzeń został napisany ku przestrodze. Ścieżka rowerowa to miejsce publiczne pełne dorosłych, jak i dzieci. Życia mojego psa już nic nie przywróci, natomiast proszę bądźmy rozważni. Z naciskiem na właścicieli psów, którzy nie są w stanie w sposób odpowiedzialny zaopiekować się swoimi pupilami.
- dodaje właścicielka psa.
Udało nam się ustalić, że na miejsce zdarzenia została wezwana policja. Wysłaliśmy zapytania do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Mieście Lubawskim, po uzyskaniu odpowiedzi opublikujemy ją na naszym portalu.
Niech ten artykuł i zdarzenie, do którego doszło w niedzielę w Nowym Mieście Lubawskim, będzie przestrogą dla wszystkich właścicieli psów - zwierzęta podczas spacerów należy trzymać pod kontrolą. Pytanie, czy właściciel agresywnego Bulteriera zachował się należycie? Zastanawiające jest także użycie kolczatki. Taka forma sprawowania kontroli nad zwierzęciem przynosi jedynie negatywne efekty – pies może stawać się jeszcze bardziej agresywny, a przede wszystkim – odczuwa ból i reaguje strachem. Pies nie myśli tak jak człowiek - nie musi kojarzyć bólu z faktem, iż właściciel oczekuje od niego spokojnego, miarowego kroku.
Napisz komentarz
Komentarze