Pamiętaj o środkach ostrożności, aby nie zapłacić kary
Jak przeczytamy w art. 10a ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt, zabronione jest puszczanie psów wolno, jeśli właściciel nie jest w stanie ich kontrolować, a także oznakować, aby możliwa była identyfikacja opiekuna. Jeżeli nie będziemy przestrzegać tego zapisu, czeka nas kara. Jak informuje artykuł 77 kodeksu wykroczeń, jeżeli nie zachowujemy środków ostrożności, gdy mowa o trzymaniu zwierzęcia, czeka nas zapłacenie grzywny o wysokości nawet 1000 złotych! W najlepszym wypadku dostaniemy naganę. Nie oznacza to jednak, że w stosunku do każdego psa konieczne do zachowania środki ostrożności będą zawsze takie same. Opiekun zwierzęcia, który nie prowadzi psa na smyczy, ale kontroluje go „w stopniu gwarantującym bezpieczeństwo publiczne” nie będzie naruszać ani omawianego przepisu kodeksu wykroczeń, ani art. 10a ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt – tłumaczy Emilia Kudasik-Gil, aplikantka radcowska.
To rada gminy określa zasady
Jak podkreśla prawniczka, Maria Januszczyk, obowiązki właścicieli psów „w kontekście jego przebywania w przestrzeni publicznej” ustala rada gminy. Taki „kodeks” zachowania obowiązuje zarówno mieszkańców, jak i wszystkich tymczasowych spacerowiczów, którzy pojawili się na terenie danej gminy.
Taka miejscowa rada nie może jednak całkowicie zakazać spuszczania psów ze smyczy. Dla przykładu w Warszawie czworonóg może poruszać się wolno, jeżeli jest oznakowany w taki sposób, aby bez problemów można było zidentyfikować jego właściciela.
Musisz sprzątać po swoim pupilu
Jeden z punktów w przepisach informuje, że jeżeli nie sprzątamy po swoim czworonogu, zapłacimy mandat karny o wysokości nawet 500 zł. Wracając jeszcze do kwestii kagańców i smyczy, warto pamiętać o wyjątkach. Istnieją bowiem regulacje ustaw, które dopuszczają odstępstwo od wspomnianych zakazów ze względu na wiek psa, jego rozmiar lub stan zdrowia. Pamiętajmy też, że gminy nie mają prawa dowolnie manewrować przepisami i ustalać, w jaki jedyny sposób opiekunowie mogą wyprowadzać swoje psy. Rada musi jednak sprecyzować, w jaki sposób mamy poruszać się ze zwierzęciem w przestrzeni publicznej.
Napisz komentarz
Komentarze